piątek, 27 grudnia 2013

Subiektywny test serwera Domovea

Może najpierw o tym, czym ten post nie jest: marketingowym opisem, który można znaleźć zarówno na stronach firmy HAGER (choćby fajne animacje tutaj: http://knx.hager.com/domovea, szczegółowy opis tutaj: http://hagerhome.pl/domovea-knx/, czy tez pełny katalog tutaj), jak i na setkach stron poświęconych inteligentnym budynkom (których to stron przez czystą złośliwość linkować nie będziemy).

W zamian Czytelnicy będą mogli się zapoznać z wynikami i przemyśleniami z kilkudniowego testu urządzenia, przeprowadzonego na żywym organizmie (nie mylić z testami na zwierzętach). 

Nie obejdzie się jednak bez wstępu: 

czym właściwie jest "Domovea server"?

Jeśli już uporaliśmy się z podstawową instalacją EIB/KNX: kilka przycisków, kilka aktorów zawiadujących światłem i roletami, sterowanie ogrzewaniem, może proste sceny świetlne, zaczynamy rozglądać się za bardziej rozbudowanymi funkcjami: wprowadzeniem zegara i akcji zależnych od czasu, czy też operacji logicznych. Istnieją oczywiście dedykowane moduły spełniające te funkcje, ale ich cena może zabić nawet najbardziej zatwardziałego entuzjastę standardu KNX... 
Przydałoby się również połączenie ze światem zewnętrznym. Przy czym przez "świat zewnętrzny" rozumiemy różnego rodzaju urządzenia umożliwiające interakcję użytkownika z jego własnym domem: telefon, tablet, telewizor, przeglądarka internetowa.
I to właśnie może nam "załatwić" Domovea.
Połączenia i powiązania pomiędzy tymi elementami przedstawia poniższy schemat (proszę kliknąć w celu powiększenia):
Schemat połączeń serwera Domovea. Rysunek dzięki uprzejmości HAGER Polska.
Domovea jest dedykowana dla instalatorów, ale jest na tyle prosta w obsłudze i instalacji, że każdy użytkownik ze smykałką do komputerów poradzi sobie z nią bez problemu.

Co będzie nam potrzebne?

Komponentów jest kilka. Zacznijmy od oprogramowania:
  • domovea Server
  • domovea Client
  • domovea Configuration Tool

Wszystkie te trzy elementy działają niestety tylko i wyłącznie na Windowsie (nie pytajcie proszę, dlaczego, a także które wersje Windows, bo to się zmienia. Najlepiej na bieżąco sprawdzić pod linkami podanymi na początku). Jeśli zatem dysponujemy domowym serwerem z Windowsem, który działa 24h/dobę (co jest pewnego rodzaju oksymoronem), możemy doinstalować oprogramowanie domovea Server. Aby jednak w pełni cieszyć się Domoveą, konieczne jest zakupienie dedykowanego kluczyka USB/KNX (nr. zam.: TJ701A). Nie, inne interface'y USB/KNX nie będą współpracowały.

Naszym zdaniem lepszym rozwiązaniem jest jednak zakupienie dedykowanego, sprzętowego serwera, który montuje się bezpośrednio na szynie DIN TH35 (co już samo w sobie stanowi o wyższości tego rozwiązania nad serwerem Windowsowym). Szerokość: zaledwie 6 modułów. Numer zamówieniowy: TJA450.
HAGER domovea Server, TJA450
Uwaga! Serwer ten wymaga dedykowanego zasilania 24V DC (nie jest zasilany z szyny EIB), należy zatem dokupić odpowiedni zasilacz. Koszt około 500-550 zł netto.

Domovea Client to - jak sama nazwa wskazuje - oprogramowanie, które umożliwia komunikację użytkownika (użytkowników) z serwerem. Również działa tylko na Windowsie. Jeśli zatem chcielibyśmy mieć na ścianie dotykowy panel sterujący - musi być to rozwiązanie bazujące np. na wersji Windows XP z wgranym domovea Touch Panel (kiedyś Hager/Berker miał takie rozwiązania, np. TJD080, ale co się z nimi stało?). Ale są też dobre wiadomości: można zainstalować odpowiednią aplikację na Androida (zarówno telefony, jak i tablety, do pobrania tutaj), a także na iPhona i iPad'a.

Natomiast domovea Configuration Tool to proste i intuicyjne narzędzie do konfigurowania samego serwera - o nim będzie więcej za chwilę.

Jest niestety również jedna zła wiadomość: tzw. licencja dostępu zdalnego. Ok, wiemy, że daje to dostęp do naszej instalacji poprzez portal http://www.domovea.com, i nie musimy mieć stałego IP, ale mimo wszystko cena 1.200 zł netto nie jest mała...  

Instalacja

Oprogramowanie dostępne jest w formie 3 oddzielnych plików: serwera, klienta i narzędzia konfiguracyjnego, zarówno na platformę x86, jak i na komputery 64-bitowe.  Rozmiary plików to odpowiednio: 70MB, 17MB i 10MB. Instalacja wymaga Windows .NET w wersji 4.0 - jeśli jej nie mamy to kolejne 50MB.
Instalacja oprogramowania zajmuje dobre kilkanaście minut (zależy od specyfikacji sprzętu). Po poprawnej instalacji musimy ponownie uruchomić komputer.
Uwaga! Jeśli mamy interfejs Hagera USB<->KNX, to uprzednio należy do podłączyć do PC, Windows automatycznie go zainicjalizuje.
Jeśli nie mamy takiego interface'u, nadal będziemy mogli w pełni korzystać ze wszystkich trzech programów, ale ... nie połączymy się z naszym systemem KNX. Taka konfiguracja w zupełności jednak wystarcza do testów.
Uruchomiamy ponownie komputer. Jeśli wszystko poszło dobrze, powinniśmy w usługach (ang. service) Windows mieć uruchomiony "domovea_Service" (jak na obrazku poniżej).

Jeśli "domovea_Service" nie jest uruchomiony, a jest na liście - proszę spróbować odpalić go ręcznie. Jeśli nie daje rady - niestety: musimy wszystko (łącznie z .NET) odinstalować i jeszcze raz zainstalować od początku.
Sprawdzone empirycznie.

Jeśli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami wersji sprzętowej (TJA450) - a tak było w naszym wypadku - możemy ograniczyć się do następujących kroków:
  • zamontować urządzenie, podłączyć zasilanie 24V=, magistralę KNX oraz sieć Ethernet
  • zainstalować oprogramowanie domovea klient oraz konfiguracyjne
  • uruchomić program konfiguracyjny i wybrać automatycznie wyszukiwanie serwera
  • po skonfigurowaniu wizualizacji można ją zachować na serwerze
  • uruchomić program kliencki - serwer powinien zostać znaleziony automatycznie

W przypadku serwera sprzętowego nie ma zatem konieczności instalacji oprogramowania "domovea Server" na komputerze. Z własnego doświadczenia polecamy jednak jego instalację - przydaje się do testowania i konfigurowania wizualizacji, gdy akurat nie mamy dostępu do serwera sprzętowego. 

Konfiguracja i testy

Mamy już wszystko zainstalowane i uruchomione - co dalej?

Domovea umożliwia łatwy import adresów grupowych z ETS'a. Należy je jednak w pierwszej kolejności z tego ETS'a wyeksportować. W wersji 4.0 umożliwia to opcja "Export OPC" w menu "Dodatki":


W wyniku działania otrzymujemy pliki OPC z rozszerzeniem *.esf.
Uwaga! Eksportowane są tylko te adresy grupowe, do których przypisane są obiekty komunikacyjne!


Uruchamiamy program konfiguracyjny (ikona "domovea Configuration Tool"). 
Należy uzbroić się w cierpliwość, bo szczególnie pierwsze uruchomienie jest dość mozolne. Po (dłuższej) chwili powinno pojawić się okno umożliwiające wybór serwera:
Jeśli w naszej sieci będzie więcej serwerów, np. uruchomiony na komputerze i serwer sprzętowy, wówczas ikon będzie odpowiednio więcej. Na zrzucie powyżej jest akurat widoczny tylko serwer zainstalowany na komputerze.

Żeby mieć się czym pobawić, zaimportujmy adresy grupowe. W tym celu należy wykonać kilka prostych kroków:

  1. Wybrać "Devices" na pasku funkcji.
  2. Kliknąć "See KNX data" na pasku menu. 
  3. Wybrać opcję "Configured by ETS".
  4. Wybrać Import. 
  5. Zaznaczyć wyeksportowany plik z ETS’a (*.esf lub *.xml).
Opcje te są pokazane poniżej:

A po poprawnym zaimportowaniu: 

Gotowe. Teraz nasz program konfiguracyjny może wyglądać tak jak na kolejnym zrzucie (kliknięcie otwiera powiększenie):

Samo konfigurowanie jest intuicyjne i proste. To cecha, którą warto podkreślić. Właściwie od razu jesteśmy w stanie tworzyć kolejne wizualizacje. Co ważne: każdą wprowadzoną zmianę możemy od razu podejrzeć w kliencie.
Program nie wymaga od nas specjalnych uzdolnień plastycznych. To ważne, bo my, inżynierowie mamy dość specyficzne poczucie piękna :))) Musimy wyłącznie przypisać, na których ekranach mają pojawić się poszczególne elementy:


I ... tyle.

Również ekran główny został zaprojektowany za nas. Trzeba przyznać, że prezentuje się on naprawdę estetycznie:


Cała fajna zabawa czeka nas przy elementach nieco bardziej skomplikowanych. Choć autorowi tego bloga podłączenie i wizualizacja zużycia energii elektrycznej mierzonej licznikiem KNX zajęła nie więcej niż 5 minut. A efekt można podziwiać tu:


A stąd już prosta droga do projektowania scenariuszy i sekwencji zdarzeń. Jak widać na załączonym obrazku robi się to naprawdę prosto - w formie graficznego drzewka: 



Co jeszcze jest ważne: jeśli już wykonaliśmy tę całą ciężką pracę, to cała konfiguracja będzie oczywiście dostępna również z aplikacji mobilnych:

   

PS. wszystkie powyższe zrzuty ekranu można przejrzeć tutaj:

A ile to wszystko kosztuje?

Ceny katalogowe netto:

Nr zam. zdjęcie opis cena*

Oprogramowanie z interfejsem USB/KNX

TJ701A TJ701A Oprogramowanie domovea serwer z interfejsem USB/KNX 2.500,00 zł / szt.

Serwer sprzętowy i zestawy

TJA450
TJA450

Domovea serwer Tebis/KNX , DMS 6 mod 3.500,00 zł / szt.
TGA200 TGA200 Zasilacz 24V DC, 1A, DMS 4 mod 550,00 zł / szt.
TJ550 TJ550 Domovea licencja dostępu zdalnego 1.200,00 zł / szt.
TJA451 TJA451 Zestaw domovea (serwer + dostęp zdalny + zasilacz) 4.700,00 zł / szt.

Katalog rodziny produktów (PDF)
* Zastrzega się możliwość wprowadzania zmian cenowych oraz technicznych w dowolnym momencie. Wszystkie wyświetlane ceny produktów są rekomendowanymi (katalogowymi) cenami netto. Do podanych cen należy doliczyć podatek VAT. Cenniki i inne informacje handlowe nie stanowią oferty, a są jedynie zaproszeniem do zawarcia umowy zgodnie z Art. 71 Kodeksu Cywilnego.

Tanio nie jest. Ale to nie są zakupy w LIDLu... A możliwość samodzielnej konfiguracji jest przecież bezcenna. Najbardziej jednak mimo wszystko opłaca się komplet TJA451.

Podsumowanie

Jakie plusy dodatnie i plusy ujemne? Do zalet niewątpliwie należy zaliczyć:
  • szybka konfiguracja i łatwe przygotowywanie elementów do wizualizacji. Pełną wizualizację są w stanie przygotować osoby praktycznie bez żadnego przeszkolenia (choć oczywiście polecamy udział w szkoleniu Hagera opisany we wpisie tutaj). Nie trzeba też być Matejką, aby przygotować naprawdę estetyczne wizualizacje - wszystkie szablony są już przygotowane;
  • przemysłowy komputer z niskim poborem mocy (1,5W 24V=);
  • łatwa instalacja w standardowych rozdzielnicach na szynach instalacyjnych zajmująca 6 modułów (+4 moduły na zasilacz). To duży plus w porównaniu do Gira Home Server;
  • łatwy import adresów grupowych bezpośrednio z ETS'a; 
  • ze względu na rangę producenta można liczyć na wieloletnie wsparcie produktu (nowe aktualizacje software'u);
  • w porównaniu do rozwiązań typu 'open' - produkt zdecydowanie bardziej stabilny: po zaprogramowaniu budzika mamy pewność, że zadzwoni :)
  • bezpłatne aplikacje na Androida.
Wady?
  • procesor tylko 400 MHz (w dobie Raspberry Pi - to śmiesznie mało);
  • łatwość konfiguracji to również niestety ograniczenie w swobodzie prezentacji;
  • relatywnie wysoka cena, choć w całej instalacji KNX stanowi zaledwie ułamek kosztów. Tańsza od GIRA HomeServer, porównywalna z Divus'em.
  • licencja na dostęp zdalny dodatkowo płatna.

Firmie HAGER składamy gorące podziękowania za udostępnienie serwera do testów.

1 komentarz:

Yin pisze...

Fajnie, krótko i na temat. :)